Netflix uważa się za kopalnię inspiracji. I chyba ma rację. Mógł zainspirować do działań właściciela zrzutka.pl i tłumacza sagi o Wiedźminie. Obaj zdają się mówić: #tossacoin. Grosza daj.
„Netflix to nie tylko rozrywka to również kopalnia inspiracji” – zachęca biuro prasowe globalnej internetowej platformy streamingowej w Polsce do oglądania filmów z repertuaru serwisu. I dodaje: „Z łatwością można znaleźć tam nie tylko idealny tytuł na wieczorny seans, ale także rozmaite inspiracje, które zachęcą do spróbowania nowych rzeczy. Może to być zarówno nieoczywiste, nieco szalone hobby, jak i wprowadzenie przekrojowych zmian w codziennym życiu”. Zdaje nam się, że inspirację znalazł w Netfliksie twórca zrzutka.pl, polskiego serwisu pozwalającego organizować zbiórki charytatywne.
Czytaj także: Podatek od Netfliksa w 2021 roku: kto go teraz zapłaci?
Zrzutka.pl idzie za granicę
Jak pisze bowiem serwis Cashless.pl, Zrzutka.pl zamierza wyjść poza granice Polski i uruchomić serwis crowdfundingowy pod nazwą Tossacoin.com. Pod tym adresem widnieje już tzw. landing page, zachęcający do rejestracji użytkowników i zapowiadający rewolucję w crowdfundingu.
Dlaczego ta sprawa kojarzy nam się z Netfliksem? Jeśli ktoś nie oglądał adaptacji przygód Wiedźmina, bohatera książek Andrzeja Sapkowskiego i gry wydanej przez CD Projekt Red to podpowiadamy. „Toss a coin” (tłumacząc na język polski „sypnij groszem” albo „wrzuć monetę”, a w filmie „grosza daj”) to w mediach społecznościowych związek frazeologiczny kojarzony silnie z serialem „The Witcher” i piosenką śpiewaną przez jednego z bohaterów opowieści („Toss a coin to Your Witcher”). Związek ten został przekuty w popularny hashtag, który ożywa za każdym razem, gdy mowa o którejś z odsłon Wiedźmina.
Piosenkę napisała Sonya Belousova (muzyka) a wykonał aktor irlandzkiego pochodzenia i muzyk Joey Batey.
100 MILLION!!!!!!!!! https://t.co/Un0MPssUPI
— Sonya Belousova (@SonyaBelousova) June 15, 2020
Tłumacz pozwie Netflix
Zbiegiem okoliczności dziś o Wiedźminie pisze też Spider’s Web Plus. Serwis ujawnia, że tłumacz książki Sapkowskiego na język angielski – David French, postanowił pozwać Netfliksa. Jest bowiem przekonany, że przy produkcji wykorzystano jego pracę.
– Kręcąc serial, korzystano z mojej pracy, ale ani słowem o tym nie wspomniano. Owszem, najwyższym kunsztem tłumaczy jest to, by nasza praca dla czytelnika była niewidoczna, ale to już pewna przesada – mówi David French.
Czytaj także: Rynek VoD w Polsce będzie rósł, ale wolniej
Netflix zarzuty tłumacza odrzuca, podając, że podstawą praw do produkcji jest umowa z pierwotnym autorem sagi – Andrzejem Sapkowskim.
Niestety nie wiemy, czy w przekładzie Frencha pojawia się #tossacoin. Postaramy się to sprawdzić przy okazji.